Biegi
Bieg upamiętniający "katyńczyków"
Dla uczczenia pamięci wszystkich, którzy zginęli z rąk NKWD w Katyniu, Miednoje czy Twerze, w tym trzech mieszkańców gminy Pępowo, już w latach 90-tych na lokalnym cmentarzu umieszczono tablicę upamiętniającą ofiary tej zbrodni. - My nazywamy ich "katyńczykami", bo w tym samym czasie trafili do niewoli , choć do różnych obozów, gdzie zginęli w tym feralnym czasie - mówi Stanisław Krysicki, wójt Pępowa. W ubiegłym roku przyłączono się także do ogólnopolskiej akcji "Katyń... ocalić od zapomnienia". W centrum Pępowa posadzono trzy dęby, które również mają przypominać o zamordowanych z 1940 roku. W listopadzie wydano także książkę pt. "Mroczny czas" autorstwa Mirosławy Bigaj. Kolejnym wyrazem hołdu i formą upamiętnienia tragicznej śmierci Polaków miał być Ogólnopolski Bieg Katyński. Miał się odbyć 10 kwietnia. - Ta impreza miała być organizowana każdego roku w kwietniu. Nie odbyła, bo w dniu gdy miała się odbyć, dotarła do nas wiadomość o tragedii w Smoleńsku - mówi wójt Pępowa - Nie mamy ustalonego nowego terminu biegu. Postaramy się go jeszcze w kwietniu zorganizować - zapowiada Stanisław Krysicki.